UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Zrozumiałem
Joomla Extensions

Nie tak wyobrażali sobie spotkanie w Łoźnicy zawodnicy, sztab szkoleniowy oraz kibice Stalówki, zgromadzeni w sobotnie popołudnie na boisku w Łoźnicy. Na pewno nie byliśmy świadkami dobrego widowiska z obu stron, mało było sytuacji podbramkowych, ale ostatecznie to gospodarze zdołali zadać decydujący cios i przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.

Orzeł Łoźnica - Stal Szczecin 2:1 (1:0)

Bramka: Tomasz Cydzik

Skład: Jarząbek - Wis, Lis, Cydzik, Rogaś - Waszak (75' Staciwa), Wośkowiak, Storek (46' Mielnikiewicz), Krasiński, Sylwestrzak - Damian Klowan

Sobotnie spotkanie gorzej nie mogło się rozpocząć dla naszej drużyny. Już w 2 minucie zawodnik gospodarzy znalazł się w sytuacji sam na sam z Mateuszem Jarząbkiem i zdołał oddać strzał praktycznie na wślizgu. Próbujący skrócić kąt Jarząbek zdołał tylko odbić piłkę, ale ta i tak znalazła swoją drogę do bramki i Orzeł wyszedł na prowadzenie, 1:0. W 20 minucie odpowiedzieć próbował Gracjan Sylwestrzak, ale uderzył w sam środek bramki. Uczciwie trzeba przyznać, że było to jedyne uderzenie naszego zespołu na bramkę gospodarzy w pierwszej połowie.

 W 72 minucie miała miejsce dość kontrowersyjna sytuacja. Do strzału głową doszedł Eryk Krasiński, mimo że nie trafił czysto w piłkę wydawało się, że futbolówka przekroczyła linię bramkową. Sędziowie jednak nie dopatrzyli się bramki i zdecydowali że bramkarz gospodarzy zdołał w ostatnie chwili wybić futbolówkę w pole gry. Co się odwlecze to nie uciecze. W tej samej sytuacji gospodarze wybili piłkę na rzut rożny. Mikołaj Waszak ustawił sobie piłkę w narożniku boiska i precyzyjnie dośrodkował ją w pole karne prosto na głowę Tomasza Cydzika, który z najbliższej odległości doprowadził do remisu, 1:1. W 85 minucie bliscy zdobycia bramki byli zawodnicy z Łoźnicy. Po ostrym wstrzeleniu piłku wzdłuż bramki, zawodnik zamykający akcję na dalszym słupku, próbował wbić futbolówkę do bramki slizgiem, ale na szczęście zrobił to na tyle niedokładnie, że piłka przeleciała obok bramki Jarząbka.

W 86 minucie swoją sytuację na zwycięstwo stworzyli sobie podopieczni trenera Adama Paliwody. Świetną akcją na lewym skrzydle popisał się Gracjan Sylwestrzak, który po minięciu kilku zawodników zbiegł do środka boiska i podał piłkę na lewą stronę pola karnego do wbiegającego Jakuba Wośkowiaka. Pomocnik Stalówki zdecydował się na plasowany strzał w kierunku dalszego słupka. Piłka leciała bardzo bardzo wolno, ostatecznie minęła próbującego interweniować bramkarza i wydawało się, że musi wylądować w siatce. Ławka rezerwowych gości podniosła się z miejsc aby celebrować gola, ale niestety futbolówka ostatecznie odbiła się od słupka i wyszła w pole. W doliczonym czasie gry Stalówka postawiła wszystko na jedną kartę i przeniosła większość swoich zawodników pod pole karne drużyny gospodarzy. Jak się później okazało było to brzemienne skutkach. W ostatniej akcji meczu po nieudanym wstrzeleniu piłki w pole karne, zawodnicy Orła wyprowadzili szybką kontrę i w sytuacji sam na sam jeden z zawodników pokonał Jarząbka. Sędzia nawet nie pozwolił wznowić gry i zakończył spotkanie. Ostatecznie przegrywamy na wyjeździe z Orłem Łoźnica, 2:1.

Klub Sportowy "Stal" Szczecin
ul. Bandurskiego 35
71-685, Szczecin
Zostań sponsorem
Projekt i wykonanie: i2o